~Nathaniel Hourgard~

Po chwili wyciągnął notatnik i zaczął coś sobie w nim zapisywać. Rozglądając się nieco po parku, po chwili usiadł na jednej z ławek i chowając notatnik, wyciągnął telefon wraz z słuchawkami i wkładając je sobie w uszy, włączył coś dla siebie. Deszcz wraz z muzyką klasyczną wręcz komponował się idealnie.

~Nathaniel Hourgard~

Spojrzał na nią nieco obojętnie i wyciągając jedną z słuchawek, odpowiedział - Nokturnów Fryderyka Chopina. Chociaż, nie wiem, czy by to kogokolwiek interesowało. - westchnął jedynie.

~Nathaniel Hourgard~

Zdziwił się nieco na jej reakcję.
- Tak, muzyka klasyczna to jedna z moich ulubionych rzeczy. - odpowiedział przyglądając się deszczowi.

~Nathaniel Hourgard~

Uśmiechnął się - Rzadko, kto tego słucha. Jednak... Można czuć w tych utworach coś więcej niż tylko muzykę. - westchnął, spoglądając na spływające mu krople deszczu po twarzy.

~Nathaniel Hourgard~

- Z Londynu. - westchnął - Tak właściwie, wiesz coś o Akademii Sokołów? Przeprowadziłem się tu za sprawą przyjęcia właśnie do niej.

~Nathaniel Hourgard~

Nieco się zdziwił - Naprawdę? A mogłabyś mi powiedzieć coś o tej szkole? - zapytał z ciekawości, dodając po chwili - Jeśli oczywiście mogę zapytać...

~Nathaniel Hourgard~

- Niech Ci będzie. - lekko się zaśmiał, po czym wstał i wkładając drugą słuchawkę, po chwili ruszył przed siebie przez park.

~Nathaniel Hourgard~

Poszedł w stronę wyjścia z parku, zmierzając do swojego domu.